Stop boreliozie!

Stop boreliozie! Letni czas zachęca do wycieczek na łono przyrody. Trudno wręcz oprzeć się takiej okazji i nie korzystać, jednak trzeba mieć świadomość, że może się to wiązać z ryzykiem pokąsania przez kleszcze. Z roku na rok rośnie liczba odkleszczowych zachorowań na boreliozę. Stąd przestrzegamy, jak uchronić się i walczyć z pajęczakami i chorobą, którą wywołują. Dzisiejszym zadaniem jest zapobieganie boleriozie!

Stop boreliozie!

Co roku w Polsce…

Boleriozą zaraża kilkaset tysięcy osób. Część z nich nie zdaje sobie z tego sprawy, ponieważ pierwsze objawy zakażenia potrafią być niespecyficzne i na tyle słabe, że mogą być mylnie wzięte za objawy infekcji grypopodobnych. Pokutuje obiegowa opinia, że nieodłącznym elementem zarażenia boreliozą jest duży, wędrujący rumień. Rzeczywiście jest to pierwszy z możliwych objawów tej choroby. Z czasem powiększa się i tworzy spory nieregularny kształt z wyraźnie zaznaczonymi brzegami. Posiada także zdolność do przemieszczania się na skórze. Nieleczony znika sam po kilku tygodniach lub nawet miesiącach.

Istotne jest to, że zanikający rumień nie zmniejsza się, jedynie blednie w swoich maksymalnych granicach. Jego wystąpienie jest bezwzględnym wskazaniem do natychmiastowej wizyty u lekarza, nawet jeśli nie odkryliśmy na naszym ciele kleszcza. Są one na tyle małe, że możemy je przeoczyć, zwłaszcza kiedy ukąsi nas larwa kleszcza lub nimfa (postać pośrednia). Wówczas pasożyt ma nie więcej niż pół do półtora milimetra długości, brązową (nie czarną) barwę i pozostaje w miejscu ukąszenia zdecydowanie krócej niż jego dorosła postać (3-4 doby). Dorosły kleszcz potrafi pozostać na żywicielu nawet 11 dni i już po dobie jest dobrze widoczny ze względu na swoje rozmiary. Wracając do rumienia, zła wiadomość jest taka, że nie występuje on u każdej osoby zarażonej boreliozą. Co więcej, występuje zaledwie u 1/3 pokąsanych.

Jeżeli wziąć pod uwagę badania naukowców z Uniwersytetu Wrocławskiego, według których nawet co drugi kleszcz może być nosicielem chorobotwórczych bakterii Borelia burgdorferi, to ryzyko zachorowania jest naprawdę wysokie i nie ma co czekać na pojawienie się rumienia.

Przeczytaj również: Mikrofalówka – dobra czy zła?

Usuwanie kleszczaCo robić po ugryzieniu kleszcza?

Przede wszystkim należy jak najszybciej wyciągnąć kleszcza. Niektóre źródła podają, że jeśli zrobimy to w czasie krótszym niż 24 godziny od ukąszenia, unikniemy zarażenia. Niestety nie jest to gwarancją. Są udokumentowane przypadki zakażenia boreliozą u osób, które usunęły kleszcza już w kilka godzin po wgryzieniu się go w skórę. Dzieje się tak, gdy feralny kleszcz ponawia w naszym przypadku próbę pozyskania krwi, będąc zrzuconym przez poprzednią ofiarę. Chorobotwórcze krętki znajdować się bowiem mogą już nie tylko w jelitach pajęczaka, w których bytują, lecz także w jego jamie gębowej. Wówczas dochodzi do zakażenia już w momencie wgryzania się w ciało ofiary. Jednak w zdecydowanej większości przypadków wczesne umiejętne wyciągnięcie intruza chroni przed infekcją.

Jak usunąć kleszcza?

Kleszcza wyciągamy za pomocą pęsety, specjalnych szczypiec, narzędzi zakończonych miniaturowym lassem lub specjalnej strzykawki. Chwytamy pajęczaka blisko skóry w sposób delikatny, aby go nie zmiażdżyć i nie powodować u niego wymiotów. Jeśli zawartość jego jelit dotrze do miejsca ugryzienia nieuchronnie nastąpi wówczas zainfekowanie chorobotwórczymi krętkami. Kleszcza nie wykręcamy, wyciągamy stanowczym, prostym ruchem odciągając go od skóry. Nie szarpiemy i nie robimy tego w sposób gwałtowny. Po wyciągnięciu obowiązkowo dezynfekujemy ranę. Nie wyrzucamy kleszcza, ponieważ istnieją już placówki medyczne, które po ich przebadaniu są w stanie określić czy dany pajęczak był nosicielem groźnych drobnoustrojów.

Badanie takie kosztuje 160 zł, jednak ostatnio dzięki współpracy Fundacji „Bartek” na Rzecz Osób z Boreliozą i innymi chorobami odkleszczowymi oraz Katedrą i Zakładem Biologii z Genetyką Uniwersytetu Medycznego w Lublinie istnieje możliwość nieodpłatnego przebadania kleszczy pod kątem dokonania diagnostyki.

Warunkiem jest dostarczenie kleszczy wraz z wypełnioną ankietą, którą znajdziemy na stronie internetowej lymepoland.com. Akcja trwa do odwołania i może ulegać czasowym zawieszeniom.

Zobacz również: Kawa rozpuszczalna – czy na pewno taka zła?

Stop boreliozie!Jak leczyć boreliozę?

Leczenie boreliozy wywołuje wiele kontrowersji. Jest to w dużej mierze spowodowane poważnymi następstwami tej choroby. U wielu osób nawet prawidłowe procedury medyczne powodują tylko czasowe ustąpienie objawów. Po kilku miesiącach, a nawet latach mogą one uderzyć ze zdwojoną siłą. Przez część lekarzy określane są jako zespół poboreliozowy, który nie wymaga leczenia. Wydaje się to nieuzasadnionym bagatelizowaniem problemu, ponieważ dolegliwości są na tyle poważne, że często uniemożliwiają normalne funkcjonowanie. Silne bóle serca, artymia, ostre bóle stawów (głównie kolan i barków), zaburzenia widzenia, światłowstręt, mocne zawroty głowy, utrata sił wręcz uniemożliwiająca opuszczenie łóżka, silne bóle głowy czy nawet częściowy paraliż to najczęstsze powikłania.

Borelioza to bardzo poważna choroba i dziwić może niefrasobliwe podejście do niej części środowiska lekarskiego. Często zdarza się, że osoby cierpiące na nią są nieprawidłowo diagnozowane przez lekarzy-dyletantów kierujących ich do… psychiatrów jako znerwicowanych hipochondryków. Żeby było „śmieszniej” często to właśnie psychiatrzy diagnozują zakażenie krętkami boreliozy u osób, którym nie pomógł lekarz pierwszego kontaktu.

Dowiedz się więcej: Jaka aktywność na odchudzanie?

IDSA kontra ILADS

Oficjalnie w leczeniu boreliozy obowiązuje procedura opracowana przez IDSA – Amerykańskie Towarzystwo Chorób Zakaźnych. Według niej jest to choroba łatwa do wyleczenia poprzez krótką terapię antybiotykową, dzięki której raz na zawsze pozbywamy się problemu. Jeśli po jej zakończeniu pacjent nadal skarży się na dolegliwości związane z boreliozą, to według IDSA jest to już tylko zespół poboreliozowy, który nie kwalifikuje się do dalszego leczenia antybiotykami. Pozostaje wówczas tylko leczenie objawowe.

Niestety doświadczenia osób cierpiących na boreliozę wykazują, że w olbrzymiej ilości przypadków choroba ta jest niezwykle trudna do całkowitego wyleczenia, a jej powikłania mogą doprowadzić do całkowitej utraty zdrowia. Problem ten został zauważony przez część świata lekarskiego, często przez tych, którzy na własnej skórze doświadczyli piekła zafundowanego im przez to schorzenie. Założyli oni własne stowarzyszenie ILADS i opracowali własne metody walki z boreliozą. Według nich wymaga ona o wiele dłuższej terapii antybiotykowej składającej się z sekwencji wielu leków. Krótkie leczenie ma natomiast uodparniać krętki boreliozy na działanie antybiotyków. Nie stosują oni standardowych dawek doxycykliny dla dorosłych i ampicyliny dla dzieci, a jedynie indywidualnie dobrane zestawy antybiotyków w zależności od stanu pacjenta, objawów i czasu, który upłynął od zakażenia.

Lekarze działający według standardów ILADS zalecają podjęcie antybiotykoterapii bezpośrednio po ugryzieniu przez kleszcza, bez względu na czas usunięcia. Po przesłaniu pajęczaka do analizy i otrzymaniu informacji zwrotnej o tym, że nie był on nosicielem boreliozy, terapię antybiotykową po prostu przerywamy. W przypadku informacji potwierdzającej zakażenie, kontynuujemy terapię za pomocą dużo większej dawki przez okres co najmniej 6 tygodni.

Jednak nawet tak forsowna terapia nie daje nam gwarancji pełnego wyzdrowienia, dlatego konieczna będzie dalsza diagnostyka niezbędna dla kontynuacji leczenia.

Źródło: Zdrowie bez leków

Odkrywaj

Reklama

Najnowsze

Sportowe serce Roberta Celińskiego – wywiad

Kim jest Robert Celiński? Czego jeszcze o Tobie nie wiemy? Kim jestem... Dużo już o mnie świat wie, w szczególności ten biegowy. Jestem sportowcem wkładającym...

Polecam serdecznie ten odmładzający nawyk. JESTEŚ GOTÓW zanurzyć twarz w zimnej wodzie? Cz. 1

Autor: Regina Bukowska Nawyk z zanurzeniem twarzy w lodowatej wodzie wyjątkowo spodobał się społeczności Regina Bukowska świat. Dla niektórych wymagał pokonania własnych barier i strachu....

Kawa rozpuszczalna – czy na pewno taka zła?

Kawa rozpuszczalna - doceniamy przede wszystkim za jej łagodny smak, szybkość i łatwość przygotowania. Wystarczy zalać ją wrzącą wodą, a następnie dodać wedle własnego upodobania,...

Pielęgnacja szyi i dekoltu

Części ciała, takie jak szyja i dekolt najszybciej zdradzają nasz wiek, dlatego powinniśmy o nie dbać szczególnie. Skóra w tych miejscach jest delikatna oraz...

Robert Korzeniowski: chodzenie formą medytacji

Robert Korzeniowski - wywiad dla Time for Health. PANIE ROBERCIE, DLACZEGO W OGÓLE WARTO CHODZIĆ?   Jest to czynność, która towarzyszy nam przez całe życie. Dzięki niej...